Marakuja i Peonia - żel, balsam i mgiełka zapachowa AVON
października 10, 2016
Bardzo lubię zapachy cytrusowe, które po kąpieli orzeźwiają mnie i dodają energii. Ten zapach: kwiatowo - owocowy - marakuja i peonia wyjątkowo przypadł mi do gustu. Idealny w słoneczne dni lata... Mimo, że mamy już jesień - powracam do niego nie tylko na zdjęciach. Czy zestaw z AVONu sprawdził się u mnie w 100%?
Zestaw wybrałam podczas przeglądania katalogu od koleżanki - nie planowałam tego zakupu ale skusiły mnie dwie rzeczy - akurat mogłam go powąchać przed zakupem oraz obok niego widniała informacja, że pojawił się już ostatni raz w regularnej sprzedaży. Musiałam więc szybko się zdecydować jeśli chciałam go wypróbować.
Nie przepadam za mgiełkami - teraz dochodzę do takiego wniosku... Mgiełki schodzą u mnie najwolniej ze wszystkich kosmetyków "pielęgnacyjnych".
Ta mgiełka mimo swojego pięknego zapachu nie znikała zbyt szybko... Może dlatego, że w jej zapachu po rozpyleniu czułam alkohol?
Żel zużyłam najszybciej - używałam go praktycznie codziennie do kąpieli
Nie pienił się mocno... zazwyczaj czułam niedosyt i używałam więcej
Zapach nie trzymał się na skórze zbyt długo, był słaby po kąpieli
Łazienka owszem - po wyjściu z wanny czuć było przepiękny, kwiatowy zapach
Balsam nawilżał skórę ale delikatnie - z jednej strony dobrze, bo szybko się wchłaniał, nie pozostawiając tłustej warstwy
Do masażu średnio się sprawdził - zbyt szybko wchłaniał się w skórę, przez co musiałam cały czas go dodawać
Nawilżenie było krótkotrwałe
Zapach niezbyt intensywny
Niektóre kosmetyki z AVONu przykuwają uwagę - głównie połączeniem zapachu bo tutaj na skład raczej nie patrzymy... znawczynie doszukały by się samych minusów ;)
Ale czy zapach może być głównym powodem zakupu?
Głównym powodem ponad właściwości?
Warto się nad tym zastanowić...
Żel skończyłam jako pierwszy - praktycznie używałam go codziennie
Balsam - obecnie mam mniej niż połowę i wkrótce go skończę
Mgiełka - połowa butelki
Raczej nie kupię - to był jednorazowy zakup... nie ma do czego wracać
Cena całego zestawu: 25-30 zł
Zestaw zakupiłam podczas promocji - ostatni raz w regularnej sprzedaży
Podsumowując:
Opakowanie: 5/5
Wydajność: 4/5
Cena: 5/5
Skuteczność: żele oraz balsamy z Avonu idą jak masło - bardzo szybko ubywają z butelek...
Zapach: owocowy ale nie drażniący, lekki, orzeźwiający i kojarzący się ze słonecznym latem
Znacie TEN zestaw?
28 komentarze
Tego konkretnego zestawu nie miałam, ale mocno się zraziłam do mgiełek z tej firmy, więc raczej staram się ich tam nie zamawiać.
OdpowiedzUsuńaktualnie próbuję skończyć dwie - z tego postu oraz mgiełkę z zieloną herbatą... i świetnie nadają się ale do odświeżania butów :)
UsuńPiękne zdjęcia..
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mnie przypadł by do gustu..Ja też uwielbiam zapachy
Dziękuję za "piękne zdjęcia" bardzo się cieszę, że Ci się podobają :)
UsuńMiałam balsam i z tego, co pamiętam, to to, że zapach był ładny aczkolwiek mało intensywny :( nawilżenie średnie, ale tak miałam po każdym balsamie z Avonu
OdpowiedzUsuńjak za tą cenę to raczej nie można niczego wymagać ;)
UsuńDawno nie miałam produktów Avonu. Ta seria jest mi obca.
OdpowiedzUsuńNie znam ale wydaje mi się, że dla kogoś kto lubi nowości zestaw byłby odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńzestaw na raz :) raczej nie wrócę ale fajnie było spróbować
UsuńNie miałam tego zapachu, ale miałam coś z wodą kokosową - zapach piękny jednak krótko utrzymywał się na ciele.:(
OdpowiedzUsuńa szkoda
Nie lubię mgielek z avon. Jak dla mnie śmierdzą.
OdpowiedzUsuńPierwsza mgiełka jaką kupiłam - zielona herbata... próbowałam się do niej przekonać ale ostatecznie nie... dochodzę do wniosku, że produkty z Avonu są wszystkie "na jedno kopyto" ;)
UsuńZapach może być piękny, ale mi zależy przede wszystkim na dobrych właściwościach pielęgnacyjnych.
OdpowiedzUsuńDokładnie :) dobrze, żeby produkt miał i ładny zapach i dobre działanie
UsuńOczywiście, że zapach może być największą zaletą kosmetyków... ja kupuję nosem! :)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic z chęcią bym przygarnęła, ale mam zapas z YR.
OdpowiedzUsuńdochodzę do wniosku, że jestem żelomaniaczką :) mam na wannie co najmniej 3 sztuki każdego zapachu
UsuńKiedyś używałam bardzo dużo mgiełek z Avonu, ale również zraziło mnie to że czułam w nich intensywnie alkohol. Najbardziej lubię mgiełkę o zapachu jagód, ale myślę że ten zestaw jest trochę niewypałem, żel mało się pieni, nie pozostawia długo zapachu, a balsam z jednej strony dobrze, że szybko się wchłania i jest lekki, ale z drugiej strony słabo nawilża. Obserwuję z przyjemnością ;)
OdpowiedzUsuńto moje pierwsze mgiełki w życiu - właśnie z Avonu... szkoda, że zapachy nie są w pełni naturalne. Właśnie ten alkohol bardzo mnie w nich zraża. Muszę spróbować z innej firmy - tak bardzo lubię zapach zielonej herbaty ;) Bardzo mi miło, że obserwujesz! Pozdrawiam cieplutko!
UsuńSzkoda, że mgiełki tak słabo pachną, bo mogłyby być hitem :)
OdpowiedzUsuńSzatę graficzna mają piękną, aż lata mi się znowu zachciało ;0
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam mgiełek AVON o zapachu wrzosu i kwiatu wiśni i bardzo mi się podobały. Zachęcona fajnymi zapachami tych dwóch zamówiłam 2 czy 3 inne. Niestety okazały się pachnieć okropnie. To jest ogrooomny minus zamawiania kosmetyków z katalogu :(
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym zestawem - marakuja i peonia brzmią dobrze! :)
no dokładnie to jest minus, że nie można ich wypróbować przed zakupem... poprzedni zestaw jaki zamówiłam też był na + tylko peeling okazał się niewypałem. Zestaw jogurtowo-słodki - granat&dzikie owoce - KWIETNIOWY post na blogu, jeśli masz ochotę przeczytać, zapraszam :)
UsuńJuż nie pamiętam kiedy coś kupiłam z Avonu :) Jestem ciekawa jak te pachną :)
OdpowiedzUsuńz Avonu chyba najlepsze są jednak żele pod prysznic... próbowałam kremów, mgiełek, żeli, szamponów i chyba jednak zostanę przy żelach. Płyny do kąpieli też spoko i pięknie pachną :)
UsuńLubiłam żele i balsamy z tej linii, ale co do mgiełek, to mam podobne wrażenia. Zamiast pięknego zapachu, czułam tylko ostrą woń alkoholu. Skusiłam się kiedyś na bananową i to chyba jakies flambirowane banany były hahaha z naciskiem na flambirowane :D
OdpowiedzUsuńto była moja druga i ostatnia mgiełka... już mam na oku mgiełkę z innej firmy więc jak tylko te wykończę to zakupię. Mam nadzieję, że będzie o wiele lepsza :)
Usuńciekawa jestem tego połączenia zapachów, ale nie lubie balsamów i avon :P
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.